Szczęście Borussi. Kolejny gol Mięciela !

Żelek

W pierwszym meczu dziewiątej kolejki Bundesligi Borussia Dortmund wygrała u siebie z VfL Bochum 2:1.
Gospodarze przełamali się w ten sposób po serii trzech porażek i trzy punkty pozwoliły im znacząco oddalić się od strefy spadkowej.

BVB objęło prowadzenie w 17. minucie po rzucie wolnym Dede Christian Wörns przedłużył dośrodkowanie do Tingi, a ten z paru metrów nie dał szans Janowi Lastuvce. Goście odrobili straty jeszcze przed przerwą, gdy po podaniu Stanislav Sestak Marcin Mięciel zdobył swojego drugiego gola w tym sezonie. Bochum poszło za ciosem, ale najpierw Roman Weidenfeller obronił strzał Sestaka, a potem po uderzeniu Marcela Maltritza Christopher Nöthe wybił piłkę z linii bramkowej.

Gdy w 58. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Christian Wörns wydawało się, że losy spotkania ułożą się po myśli gości. Tymczasem w 70. minucie Giovanni Federico pierwszy dopadł do piłki wybitej przez obrońców po rzucie rożnym i huknął z 15 metrów nie do obrony.

Później dobrą okazję miał Tinga, lecz tym razem trafił w bramkarza rywali. Bochum w końcówce przycisnęło, ale tego dnia szczęście nie było po stronie gości. W doliczonym czasie gry spudłował Mięciel, a po strzale Anther Yahii piłka odbiła się od poprzeczki i rezultat już się nie zmienił.

Borussia Dortmund - VfL Bochum 2:1 (1:1)
1:0 Tinga 17'
1:1 Mięciel 35'
2:1 Federico 70'

repta2

Cieszy to że Mięciel strzelił bramkę i mam nadzieję że Leon w końcu powoła go do kadry, szkoda Kuby który ma kontuzję i nie zagrał w Borussi.

Żelek

To dopiero druga bramka Polaka, ale z rzędu to pokazuje, że jest regularny, a poprzedni sezon nie był przypadkiem. Wcześniej mało grał, pewnie dlatego nie strzelał.

świstak

Mięciel pokazał, że ma instynkt strzelecki i mam nadzieję, że jego konto bramkowe nie zamknie się na 2 golach.

Fechmistrz Gajos

Mieciel legenda pilki polskiej cieszy ze jeszcze tak doswiadczony pilkarz potrafi strzelac gole POLAK POTRAFI Wesoly

Dziubson

Tak bardzo cieszy... Wesoly

Mięciel jest już za stary na kadrę...a szkoda;p