SebastiaN
Młodzieżówka
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pią 14:47, 28 Wrz 2007 Temat postu: Newcastle mogło zbankrutować... |
|
|
Klub Newcastle United był bliski "rozsypania się jak domek z kart" zanim kontrolę przejął Mike Ashley - twierdzi nowy prezes Chris Mort.
Freddy Shepherd opuścił swoje stanowisko pozostawiając po sobie spore długi, a poziom tego zadłużenia, sięgający 75 milionów funtów, był sporym zaskoczeniem dla nowych władz.
Przed odpowiednio szybką interwencją Ashleya, według Morta, Newcastle było w realnym niebezpieczeństwie:
"Zostaliśmy zaskoczeni tak słabą sytuacją finansową - byli w wielkich kłopotach. Jeśli stary zarząd nie zrefinansowałby klubu przed końcem finansowego roku do 30 czerwca, wszystko posypałoby się jak domek z kart."
Mort poinformował, że Mike Ashley dołożył ze swojej kieszeni kolejne 45 milionów funtów, aby zlikwidować dług wywindowany przez poprzednika. Wcześniej, tuż po przejęciu, angielski miliarder wyłożył 30 milionów w celu redukcji zadłużenia. Oznacza to, że nowy właściciel zainwestował w klub już ponad 208 milionów funtów, co może sugerować, że nie jest to tylko krótki flirt bogacza z Newcastle United.
Potwierdzają to słowa Morta, mówiące o przejęciu jako długofalowej inwestycji. Nowy prezes ma wziąć całkowitą odpowiedzialność za relację pomiędzy managerem, kontrakty zawodników i ogólne funkcjonowanie klubu. W przeciwieństwie do Romana Abramowicza Ashley nie chce wnikać wewnątrz klubu, do tych spraw wyznaczył swojego człowieka. Jako "bardzo zajęty człowiek" nie chce prowadzić kolejnej firmy, jego rola sprowadzi się to podpisywania czeków i kibicowania w najzwyklejszym tego słowa znaczeniu.
Do zarządu dołączył niedawno Steve Hayward, a niebawem zrobi to również Justin Barnes - ludzie odpowiadający w firmach Ashleya za promocję marki, ale w dalszym ciągu to Chris Mort będzie jedynym zatrudnionym na stałe prezesem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|