|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SebastiaN
Młodzieżówka
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Nie 23:41, 23 Gru 2007 Temat postu: Real zdobył Camp Nou! |
|
|
Real Madryt pokonał Barcelonę na Camp Nou! W 203. Gran Derbi Europa "Królewscy" wygrali z "Dumą Katalonii" na jej terenie 1:0! Jedyną bramkę spotkania zdobył Julio Baptista.
Do 203. oficjalnego meczu z Realem Madryt Barcelona przystępowała osłabiona brakiem Lionela Messiego, który do momentu kontuzji był najlepszym piłkarzem "Dumy Katalonii" w tym sezonie. Spekulowano także, że w pierwszym składzie "Blaugrany" nie wyjdzie będący w słabej formie Ronaldinho. Słynny Brazylijczyk pojawił się jednak w wyjściowej jedenastce.
W pierwszych dwudziestu minutach spotkania żaden zespół nie osiągnął zdecydowanej przewagi, ale groźniejsze sytuacje stwarzał Real. Najlepszą, po rzucie wolnym wykonywanym przez Wesley'a Sneijdera, miał Pepe, ale jego uderzenie głową pewnie obronił Victor Valdes.
Później do zdecydowanych ataków przystąpili gospodarze i golkiper "Królewskich" Iker Casillas musiał się mocno napracować. Najpierw w 30. minucie znakomicie ubiegł Andresa Iniestę, chwilę później obronił mocny strzał Xaviego.
Powstrzymał też "ostateczny" atak Barcelony - w 35. minucie prawą stroną przedarł się Iniesta i wyłożył piłkę na 10. metr do Ronaldinho. Ten strzelił mocno po ziemii, ale piłkę odbił Casillas. Dobitkę Iniesty również, ale nawet gdyby futbolówka wpadła do siatki, gol nie byłby uznany, gdyż wcześniej Ronaldinho faulował Fabio Cannavaro.
Gdy wydawało się, że gol dla "Blaugrany" jest kwestią czasu, zabójczą kontrę wyprowadził Real. Świetną dwójkową akcją popisali się Julio Baptista i Ruud van Nistelrooy. Po ich szybkiej wymianie podań doskonałym uderzeniem "z fałsza" z 15. metrów popisał się Baptista. Victor Valdes mógł tylko bezradnie obserwować wpadającą w okienko bramki piłkę.
Wynik 1:0 dla "Królewskich" utrzymał się do końca pierwszej połowy. W drugiej Real nastawił się na grę z kontrataku i taka taktyka przynosiła powodzenie, bo to goście mieli znacznie więcej okazji do podwyższenia wyniku, niż Barca do wyrównania. W 55. minucie po błędzie Gabriela Milito gola mógł zdobyć Robinho, ale zabrakło mu zimnej krwi. Kilka chwil później uderzeniem w krótki róg zaskoczyć Valdesa próbował Sergio Ramos.
Gdyby piłkarze Realu w swoich kontrach byli skuteczniejsi i dokładniejsi, mogliby rozstrzygnąć mecz na długo przed jego końcem. Ale skuteczności i dokładności madrytczykom brakowało. W jednej z akcji czterech piłkarzy Realu miało przed sobą tylko dwóch graczy Barcelony, ale zbyt egoistyczna postawa Ramosa sprawiła, że i tę okazję zmarnowali.
Barcelona zaczęła groźniej atakować dopiero, gdy na placu gry pojawił się młody Bojan Krkić. Młody reprezentant Hiszpanii chwilę po wejściu na boisko mógł doprowadzić do wyrównania, ale skutecznie interweniował Casillas. Na pięć minut przed końcem dobrą szansę zmarnował Gneignei Yaya Toure.
Desperacki szturm na bramkę Realu mógł się jednak źle skończyć dla Barcelony. W drugiej minucie doliczonego czasu gry w doskonałej sytuacji znalazł się van Nistelrooy. Holender przerzucił piłkę nad Valdesem, ale bramkarz Barcy zdołał wrócić się i złapać ją przed linią bramkową.
Po trzech z sygnalizowanych czterech minutach doliczonego czasu gry sędzia Manuel Mejuto Gonzalez zakończył mecz. Real pokonał Barcelonę na jej terenie i zwiększył nad nią przewagę w tabeli do 7 punktów.
W drużynie "Dumy Katalonii" zawiódł Ronaldinho. Gwiazdor Barcy był cieniem samego siebie z najlepszych lat, w końcówce spotkania kibice gwizdami domagali się zdjęcia go z boiska. Niewidoczny był Samuel Eto'o, bardzo widoczny był brak Lionela Messiego. Rozgrywający dobry mecz Andres Iniesta nie był w stanie w pełni go zastąpić.
W Realu jak zwykle znakomicie zagrał Iker Casillas, który wielokrotnie ratował "Królewskich" przed stratą gola. Wielką pracę zarówno w defensywie, jak i w ataku, wykonał Sergio Ramos, a Fabio Cannavaro grał prawie tak dobrze, jak na MŚ 2006. Bohaterami meczu byli jednak Julio Baptista i Pepe.
Brazylijczyk o pseudonimie "Bestia" nie tylko zdobył piękną bramkę, ale też przez cały mecz ciężko pracował i zasłużył na bardzo wysoką notę.
Natomiast pozyskany przed sezonem za 30 milionów euro z FC Porto Pepe, wcześniej wyśmiewany i powszechnie uważany za przepłaconego, udowodnił, że jest znakomitym obrońcą. Kilkakrotnie ratował Real przed stratą gola, interweniował pewnie i był prawdziwą "skałą" w obronie zespołu z Madrytu.
Obie jedenastki zmierzyły się w oficjalnym meczu po raz 204. Ze 155 meczów ligowych "Królewscy" wygrali 67, 58-krotnie lepsza była Barcelona, a 30 pojedynków zakończyło się remisem. Real poprzednio wygrał na Camp Nou w sezonie 2003/2004 (2:1).
Wygrana w Barcelonie do dobry prezent urodzinowy dla szkoleniowca ekipy ze stolicy Bernda Schustera, który w sobotę skończył 48 lat. Niemiec w przeszłości, w latach 1980-88 był piłkarzem Barcelony, a później występował w madryckich klubach - Realu i Atletico. Nigdy wcześniej nie wygrał w roli gościa na Camp Nou, także gdy w ostatnich trzech latach przyjechał tam jako szkoleniowiec Levante i Getafe.
Primera Division, 17. kolejka
FC Barcelona - Real Madryt 0:1
Julio Baptista (36).
Barcelona: Victor Valdes - Carles Puyol (77' Gianluca Zambrotta), Gabriel Milito, Rafael Marquez, Eric Abidal - Xavi (82' Bojan Krkić), Deco (58' Giovanni Dos Santos), Gneignei Yaya Toure - Andres Iniesta, Ronaldinho, Samuel Eto'o.
Real: Iker Casillas - Sergio Ramos (88' Miguel Torres), Pepe, Fabio Cannavaro, Gabriel Heinze - Mahamadou Diarra, Julio Baptista, Wesley Sneijder (79' Fernando Gago), Robinho (85' Arjen Robben) - Raul, Ruud va Nistelrooy.
Sędziował: Manuel Mejuto Gonzalez. Widzów: 98 248.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wdowiar
Trampkarz
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Czw 13:12, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no cóż był lepszy i tyle
a barca nie wykorzystała swoich nileicznych sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziubson
Szef PE
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Concha Espina - 28036 Madrid
|
Wysłany: Czw 14:24, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Przyznam że oba zespoły mogły przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę. Defensywa Realu była bez błędna z obrońcy Barcy zaspali i dali sobie wbić bramkę. Sędzie także miał duży wpływ. Nie został odgwizdana ręka Puyola i Cannavaro w polu karnym i faul na Robinho również w polu karnym. Po za tymi zdarzeniami Real przynajmniej drugą połową zasłużył na te 3 ptk.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dziubson dnia Czw 14:25, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly55
Trampkarz
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:54, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Brawo Real. Bestia się rozkręca. Oby tak dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nana
Trampkarz
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:22, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze, że Real wygrał! Ja nie lubię Barcelony i w tym meczu byłam w 100% za Królewskimi. Szkoda, że tylko 1 bramką wygrali, ale znowu dobrze, że Bestia strzelił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dziubson
Szef PE
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Concha Espina - 28036 Madrid
|
Wysłany: Sob 22:42, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Real mógł wygrać dużo wyżej no ale futbol taki jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katalonczyk
Senior
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: Nie 17:47, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A Barca też mogła wygrać ale cóż czegoś brakuje w grze Blaugrany czekamy na rewanż!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|