Van Nistelrooy trafia, Real nie przegrywa

SebastiaN

Za zdobycie mistrzostwa Hiszpanii każdy z piłkarzy Realu dostał 1 260 tysięcy euro premii. Mogli szaleć na wakacjach dzięki Ruudowi van Nistelrooyowi. Gdy Holender strzelał choć jedną bramkę, Królewscy nigdy nie schodzili z boiska pokonani!

Tę passę napastnik kontynuuje również w tym sezonie. Tydzień temu w 15. minucie meczu z Osasuną z wolnego dośrodkował Wesley Sneijder, a gola głową strzelił Ruud. Mecz dopiero się rozpoczął, a piłkarze Realu już mogli się czuć zwycięzcami. Druga bramka, Sneijdera, ustalająca wynik na 2:0 nie była już tak istotna. Dla Królewskich najważniejszy jest zawsze gol Ruuda. Bo jeśli on trafia, wiadomo, że Real meczu nie przegra!

Tak jest już od półtora roku. Holenderski napastnik, który latem 2005 roku przybył do Madrytu z Manchesteru United, do tej pory rozegrał w Primera Division 49 spotkań. Swoje 33 bramki strzelał w 23 meczach. A bilans tych właśnie 23 spotkań Realu wygląda następująco: 20 zwycięstw i 3 remisy. Wniosek z tego oczywisty – Holender nie strzela niepotrzebnych bramek. Ani jeden gol van Nistelrooya się nie zmarnował!

– Ruud jest jak gwarantowany czek. Patrzę kątem oka, co robi. Jak wreszcie trafia, to wiem, że jeszcze kilkadziesiąt, kilkanaście albo kilka minut trzeba będzie pobiegać, ale wiadomo, że po meczu można iść prosto do kasy po premię za punkty. Całe nasze zadanie polega na jednym, podać mu tak, żeby nie miał problemów z pokonaniem bramkarza – żartował już w zeszłym sezonie Guti.

„Rzeczywiście, jest taka zależność, ale przecież to tylko przypadek” – pisał w komentarzu „As”. Minęło kilka miesięcy, a przypadek stał się regułą

maly55

Hehe. Nawet nie zauważyłem. Dobrze, że Real go ma. HALA RUUD!!

Dziubson

Bardzo dobrze. Bez niego mistrzostwo było by nie możliwe!