7. kolejka : Legia nie do zatrzymania

Musiałek · Gość

Po dwutygodniowej przerwie związanej z występami reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw Europy piłkarze wracają na krajowe boiska. Legia Warszawa przedłużyła do siedmiu meczów fantastyczną serię ligowych zwycięstw. Piłkarze Jana Urbana pokonali Widzew Łódź 3:1.

Legia Warszawa – Widzew Łódź 3:1
Takiego ligowego startu Legia Warszawa nie miała nigdy. Piłkarze Jana Urbana wygrali po raz siódmy z rzędu, tym razem odprawiając z kwitkiem Widzewa Łódź. Goście przyjechali do Warszawy z nowym trenerem Markiem Zubem i całą furą ambicji. Do 70 minuty wystarczyło to, aby remisować z faworyzowanym rywalem 1:1. Ale wtedy na boisku pojawił się Takesure Chinyama, który po kilku minutach gry sprytnym strzałem z lewej nogi pokonał Fabiniaka. Dzieła dopełnił siedem minut później niewidoczny w całym meczu Edson. Seria meczów bez zwycięstwa łódzkiego Widzewa wydłużyła się do trzynastu spotkań. Wspaniała seria Jana Muchy zatrzymała się na 634 minutach bez straconej bramki, co stanowi trzeci wynik w historii warszawskiego klubu. Więcej o meczu przeczytaj tutaj

REKLAMA Czytaj dalej

Górnik Zabrze - Polonia Bytom 4:0
Górnikowi Zabrze wystarczyło... 45 minut, aby zapewnić sobie łatwe zwycięstwo nad Polonią Bytom 4:0. Bohaterem meczu został Dawid Jarka. W poprzednich kolejkach młodemu napastnikowi Górnika do szczęścia zawsze coś brakowało. W starciu z Polonią Bytom wreszcie został bohaterem pełną gębą. Już w 29. sekundzie meczu pokonał Grzegorza Żmiję i był to najszybciej zdobyty w tym sezonie gol. W pierwszej połowie w tercecie z Jerzym Brzęczkiem i Konradem Gołosiem po prostu zdemolowali beniaminka z Bytomia. Sam Jarka ustrzelił hat-tricka, a czwartą bramkę dołożył Piotr Gierczak. Bytomianie na zwycięstwo przy Roosvelta czekają już od 42 lata i wszystko wskazuje na to, że poczekają jeszcze przynajmniej... dwa. Więcej o meczu przeczytaj tutaj

Cracovia Kraków - Groclin Dyskobolia
W Cracovii dzieje się źle. Niby po porażce z Bytomiem karny obóz doktora Majewskiego wydał swoje owoce w postaci wygranej nad Jagiellonią, ale zaraz potem nadszedł słabiutki występ przeciwko ŁKS i jeszcze gorszy mecz z Górnikiem, o którego wyniku zadecydował katastrofalny błąd Cabaja. Trener główny nacisk kładzie na grę defensywną i to widać. „Pasy” mogą się poszczycić trzecią obroną ligi. Choć prawda jest taka, że poza Legią nie miał jej kto tak naprawdę sprawdzić. Piłkarze narzekają, że zawsze grali do przodu i ciężko im się odnaleźć w ultradefensywnej taktyce Majewskiego. Przed meczem z Groclinem trener „Pasów” trzyma w tajemnicy nazwisko partnera Tomasza Moskały w ataku.. - Już podjąłem decyzję, ale na razie jej nie zdradzę. Zawodnicy dowiedzą się o tym tuż przed meczem – mówi Majewski. Trenerowi prawdopodobnie chodzi o Marcina Bojarskiego, ponieważ Kamil Witkowski formą nie grzeszy. Goście myślami będą już pewnie przy meczu pucharowym z Crveną Zvezdą
Typ wp.pl: x
Sobota, 18.00
Sędziuje: Hubert Siejewicz

Jagiellonia Białystok - Kolporter Korona
Przed piłkarzami Artura Płatka poważny test. Białystok ma być dla Jagiellonii w tym sezonie twierdzą, która zagwarantuje swobodne utrzymanie w ekstraklasie. Na razie jednak przy ulicy Słonecznej Jaga pokonała tylko grające ogony Polonię Bytom i ŁKS Łódź. W starciu z Groclinem i Górnikiem Zabrze już nie poszło tak dobrze. W sobotę formę Jagiellonii sprawdzi najbardziej wymagający z rywali jacy pojawili się dotychczas na obiekcie Hetmana – Korona Kielce. - Przekonamy się, w którym miejscu stoimy – mówi wypożyczony do Jagiellonii właśnie z Korony Aleksander Kwiek - Nie mam zamiaru nic nikomu udowadniać, ale liczę że zaprezentuje się z jak najlepszej strony – dodaje pomocnik gospodarzy. Piłkarze Jacka Zielińskiego pokrzepieni wyjazdowym zwycięstwem z Ruchem Chorzów będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Tym bardziej, że do Białegostoku podjadą wzmocnieni powrotem kontuzjowanych Kaczmarka i Świerczewskiego. Większe problemy ma Artur Płatek. Co prawda do składu powrócił Mariusz Dzienis, ale w ataku zabraknie Marcina Truszkowskiego, który nabawił się urazu stawu skokowego.
Typ wp.pl: 2x
Sobota, 15.00
Sędziuje: Adam Kajzer

ŁKS Łódź - Zagłębie Sosnowiec
Jeżeli w poprzednich meczach piłkarzom ŁKS włączyła się lampka ostrzegawcza, tak przed meczem z Zagłębiem Sosnowiec przy Alei Unii musi zostać ogłoszony Defcon 1. Ostatniego zwycięstwa łodzian w lidze nie pamiętają już najstarsi górale. Jeżeli nie nadejdzie w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, to wizja spadku do 2. ligi, aby stać się jeszcze bardziej realną, musiałaby zapukać do drzwi prezesa klubu i poprosić o herbatę z dwoma kostkami cukru i cytryną. Sytuacja w klubie, podobnie, jak i skuteczność piłkarzy Wojciecha Boreckiego jest trochę straszna, trochę śmieszna. Tyle tylko , że kibicom ŁKS naprawdę nie jest do śmiechu. Z Zagłębiem Sosnowiec nie przegrali na własnym boisku od 25 lat. Na dodatek zespół Jerzego Kowalika od ośmiu spotkań nie potrafi odnieść wyjazdowego zwycięstwa. Jeżeli w sobotę zdarzy się cokolwiek wbrew tej serii, ŁKS otrzyma cios, po którym może się już podnieść. To samo dotyczy Wojciecha Boreckiego, dla którego porażka może oznaczać pożegnanie z Łodzią. Nic dziwnego, że przed arcyważnym meczem z Sosnowcem klub sięgnął po pomoc psychologa. Gospodarze mogą być również podbudowani powrotem do składu Miorslava Ospenicy, Arkadiusza Mysony i Adama Cieślińskiego, oraz faktem, że kontuzja Łukasza Madej okazała się niegroźna i nie wykluczy go z gry. Trzechsetny mecz w barwach łódzkiej ekipy rozegra Bogusław Wyparło.
Typ wp.pl: x
Sobota, 18.00
Sędziuje: Marcin Szulc

Odra Wodzisław Śl. - Wisła Kraków
Odra Wodzisław grając przed własną publicznością ma na Wisłę Kraków patent. Z pięciu ostatnich wyjazdów do Wodzisławia „Biała Gwiazda” aż trzy razy wracała na tarczy. W ostatnim majowym meczu obu zespołów sędzia już w pierwszej połowie wykartkował Baszczyńskiego i Paulistę i goście, choć prowadzili po bramce Dudki, przegrali 1:2. W sobotę jednak w Wodzisławiu zobaczymy zupełnie inną Wisłę. Zespół Macieja Skorży w nowym sezonie prezentuje się wyśmienicie. Strzelecką formą imponuje Paweł Brożek, który ma już siedem bramek na koncie. Odra natomiast jesienią gra dużo słabiej niż na wiosnę. W zespole gospodarzy na dodatek nie zagrają Danieli Rygiel, oraz Bartłomiej Socha. Trener Kuras nie będzie mógł również wystawić wypożyczonego z Wisły Bartosza Iwana.
Typ wp.pl: 2x
Sobota, 18.00
Sędziuje: Jarosław Żyro

Ruch Chorzów - Zagłębie Lubin
- Teraz oczekuję tylko wygranych – powiedział w zeszłym tygodniu prezes Zagłębie Lubin Robert Pietryszyn. Wypowiedź ta od razu wywołała spekulacje, że porażka oznaczać będzie koniec przygody z trenerską ławką miedziowej jedenastki dla Czesława Michniewicza. W Lubinie jednak przed meczem w Chorzowie paniki nie ma. Może dlatego, że Mistrzowie Polski nie przegrali na Cichej od ponad dziewięciu lat. Ostatnie cztery wizyty natomiast kończyły się wywalczeniem kompletu punktów. - W Chorzowie jest najgorsze boisko w lidze. Tam się ciężko gra. Musimy się więc nastawić na ciężki bój – przestrzega Michniewicz. Trener lubinian nie będzie mógł skorzystać z Tiago Gomesa. Do składu wraca natomiast dobrze spisujący się od początku sezonu Michał Goliński. Maciej Iwański wraca po chorobie, natomiast kartki wykluczyły z gry Mateusza Bartczaka. Ruch zagra w najsilniejszym składzie. - Dwa tygodnie przerwy dobrze nam zrobiły. Był czas na wyleczenie drobnych urazów. Nikt też nie pauzuje z powodu kartek – mówi dyrektor klubu Mirosław Mosór.
Typ wp.pl: 2x
Sobota, 18.00. Mecz w Canal Plus
Sędziuje: Marek Mikołajewski

Lech Poznań - PGE GKS Bełchatów
Do Lecha Poznań powraca w końcu Piotr Reiss. Popularny „Reksio” przez ostatnie trzy kolejki leczył kontuzję. W tym czasie jego koledzy zremisowali w Lubinie, niemiłosiernie męczyli się z Widzewem Łódź wygrywając dzięki indywidualnemu zrywowi Hernana Rengifo i na deser wysoko przegrali w Krakowie z Wisłą. Prezes Rutkowski zapowiada, że „Kolejorz” nadal walczy o majstra. Smuda powiedział, że to żart prezesa, ale już plotki o sprowadzeniu do Poznania Arboledy i Frankowskiego wydają się całkiem poważne. Po fatalnym występie na Reymonta na ławkę rezerwowych powędrował Emilian Dolha i w niedzielę między słupkami stanie Krzysztof Kotorowski. Kontuzjowany jest Maciej Scherfchen. Wicemistrzowie Polski w poprzedniej kolejce przełamali ligową niemoc pokonując Odrę Wodziaław 3:1 i teraz liczy na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. W Poznaniu jednak każdemu gra się trudno, a GKS Bełchatów przekonał się o tym dobitnie, ponieważ jeszcze nigdy w swojej historii nie wywalczył przy Bułgarskiej kompletu punktów. Dla bełchatowian dwie wiadomości: dobra i zła. Dobra, bo w coraz lepszej formie jest powracający po długiej kontuzji Łukasz Garguła. Zła, ponieważ pod znakiem zapytania stoi występ Carlosa Costly’ego. Honduranin rozegrał dwa mecze w narodowym trykocie i trenerzy obawiają się, że może być przemęczony.
Typ wp.pl: x
Niedziela, 17.15. Mecz w Canal Plus
Sędziuje: Grzegorz Gilewski

źródło - wp.pl

katalonczyk

To teraz Legia zagra z Koroną w Kielcach myślę że Legia wygra 8 mecz z rzędu a wynik obstawiam Korona 0:2 Legia

świstak

Legia miała kłopoty z Widzewem. Laughing

Uratował ich dopiero Chinyama. Górnik był faworytem w meczu z Polonią i pokazał swoją wyższość.