Pechowa przegrana Getafe

Patryk250

Do ciekawego pojedynku doszło na stadionie Getafe gdzie miejscowa drużyna podejmowała izraelski Hapoel Tel Aviv. Mecz był bardzo ważny dla obu zespołów. Obie drużyny jak na razie w rozgrywkach spisują się średnio i do awansu potrzebna im była wygrana. Po zaciętym meczu lepszym zespołem okazała się drużyna z Izraela pokonując Hiszpanów 2:1.

Mecz znakomicie się ułożył dla gości. Od samego początku osiągnęli oni przewagę, którą na bramkę zamienił już w 5 minucie Badir. Getafe co prawda starało się odpowiedzieć na gola gości, ale nie udawało im się to. Ich akcje nie przynosiły znaczącego zagrożenia pod bramką Hapoelu.

Mimo że to drużyna Getafe miała przewagę, drugiego gola zdobyli goście. W 31 minucie na 2:0 podwyższył Dego, który popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego. Mimo kilku groźnych akcji Getafe, gospodarze schodzili do szatni z dwubramkową stratą.

Druga połowa to znacznie lepsza gra gości. Stwarzali oni dużo dobrych sytuacji, lecz w tym dniu zwyczajnie brakowało im szczęścia. Na domiar złego w świetnej dyspozycji był bramka z Tel Aviv – Enyema. Ten golkiper popisał się kilkoma naprawdę świetnymi interwencjami.

Kiedy już każdy myślał, że Getafe przegra u siębie dwoma bramkami, sędzia meczu podyktował zasłużony rzut karny dla gospodarzy, który pewnie na bramkę zamienił Pablo Hernandez. Ta bramka dała jeszcze nadzieję na osiągnięcie przynajmniej remisu, ale nie udało się. Getafe niespodziewanie przegrało na własnym boisku z Hapoelem Tel Aviv.

Getafe – Hapoel Tel Aviv 1:2 (0:2)
0:1 Badir 5’
0:2 Dego 31’
1:2 Hernandez 90’(karny)

Żółte kartki:
Getafe: Contra, Albin, Braulio
Hapoel: Enyema, Srur, Abutbul

Sędzia:Costas Kapitanie (Cypr)

Getafe:Ustari, Contra, Cata Díazm Signorinon, Belenguern (67’ Sousa), Pablo Hernández, Granego, Albín, Casquero (46’ Braulio), De la Red, Kepa (46’ Manu)

Hapoel: Enyeama, Bonder, Duani, Anteby, Gabriel, Dos Santos, Abutbul, Valid, Badier, Abedi (75’ Nacho), Srur (82’ Oved), Dego (86’ Nasulin), Fabio, Junior