SebastiaN
Młodzieżówka
Dołączył: 15 Wrz 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw 16:28, 11 Paź 2007 Temat postu: Beenhakker z nowym kontraktem |
|
|
To już niemal pewne. Za dwa tygodnie PZPN przedłuży kontrakt z Leo Beenhakkerem niezależnie od tego, czy reprezentacja wywalczy awans do mistrzostw Europy. Chociaż nie wszyscy chcą to dostrzec, od kiedy Holender został selekcjonerem, Polacy znowu zaczęli liczyć się w Europie, a drużyna funkcjonuje według zdrowych zasad.
– Za czasów Pawła Janasa reprezentacja też świetnie spisywała się w eliminacjach. To jednak nie przypadek, że dopiero sukcesy w meczach pod kierownictwem Beenhakkera spowodowały, że Polakami zainteresowały się zagraniczne kluby – zauważa Kamil Kosowski. Nowy selekcjoner po tym, jak zaufał piłkarzom, którzy już wcześniej grali w reprezentacji, i przegrał dwa pierwsze mecze z Danią i Finlandią, zaczął budowę drużyny od początku.
– Ważnym sygnałem była rezygnacja z Jerzego Dudka. Leo pokazał, że jest w stanie zrezygnować z zawodnika, którego świetnie zna. Przekaz był jasny: w tej drużynie nie będzie miejsca dla znajomości – przypomina Frans Hoek, trener bramkarzy w kadrze.
Reprezentacja nie jest zamknięta dla nikogo. Beenhakker widywany jest na trzech ligowych meczach w czasie jednego weekendu. To też nowość. Sam mówi, że jeździ po Polsce jak wariat, szukając nowych twarzy do drużyny. Przed sobotnim meczem z Kazachstanem wynalazł Konrada Gołosia i Tomasza Zahorskiego.
– W tym momencie eliminacji nie mogę wymieniać wszystkich piłkarzy. Nowych wprowadzam powoli, a powołania dla Matusiaka, Żurawskiego czy Łobodzińskiego, o których mówi się, że są za słabi, wysyłam z pełną świadomością. Muszę mieć grono zaufanych piłkarzy, którzy nigdy mnie nie zawiedli, bo to oni doprowadzili nas do tego miejsca, w którym jesteśmy. Reprezentacja to nie dyskoteka, a ja nie jestem DJ. Powołania dostają ci, co do których mam przekonanie, że są w stanie osiągnąć międzynarodowy poziom. Naprawdę oglądam Artura Wichniarka w Arminii Bielefeld. Ale według mnie lepsza od Arminii jest Armenia – mówi Beenhakker.
Teraz liczą się z nami najlepsi. Beenhakker podpisał z PZPN umowę o dzieło, czyli o awans. Przedłużenie z nim kontraktu już teraz dałoby jednak zawodnikom pewność, że następne eliminacje od początku potoczą się według planu przygotowanego przez człowieka, w którego umiejętności i klasę uwierzyli.
– Beenhakkera trzeba cenić, bo jest skuteczny. Pokazał, że są w Polsce talenty. Bardzo chętnie zostanę kiedyś selekcjonerem, to moje marzenie. Ale przecież teraz ten facet robi z kadrą świetną robotę – mówi "Rz" Henryk Kasperczak, według wielu najpoważniejszy kandydat do przejęcia schedy po Holendrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|